To nie są tradycyjne muffinki czy babeczki. Sposób przygotowania
jest podobny jak przy standardowym Brownies pieczonym w jednej foremce, tyle że
tu rozdzielamy ciasto do papilotek. Jeśli wolicie zamiast papilotek i formy do muffinek
możecie użyć kokilek- wtedy łatwiej będzie zajadać ciepłe Brownies prosto z
foremki- do papierków ciasto niestety mocno się przykleja. Kokilki wystarczy
lekko natłuścić przed nalaniem ciasta. Nie przejmujcie się, że babeczki mocno
zapadną się do środka pod koniec pieczenia- taki już urok Brownies. W środku są
wilgotne, gliniaste, mocno czekoladowe, na zewnątrz mają pyszną chrupiącą
skorupkę. Całości dopełniają pyszne (i piękne!) maliny...
Wegańskie mini Brownies z malinami
Składniki na 10- 12 babeczek:
- 100 g gorzkiej czekolady
- 100 g margaryny roślinnej
- 2 łyżki zmielonego siemienia lnianego + 6 łyżek wody
- 180 g cukru
- 100 g mąki pszennej
- ¾ łyżeczki proszku do pieczenia
- 150 g malin
- Cukier puder do oprószenia
- kilka malin do dekoracji
Czekoladę posieka włożyć do rondelka razem z margaryną, mieszając
podgrzewać na małym ogniu, do rozpuszczenia. Odstawić do lekkiego
przestudzenia.
Zmielone siemię namoczyć w 6 łyżkach ciepłej wody,
odstawić do napęcznienia i przestudzenia.
W dużej misce umieścić namoczone siemię, czekoladę z
margaryną, cukier, mąkę, proszek do pieczenia, zmiksować na gładką masę.
Wrzucić maliny i delikatnie wymieszać. Ciasto przelać do foremki na muffiny wyłożonej
papilotkami bądź do kokilek wysmarowanych margaryną. Piec w temperaturze 180 stopni przez około 20
minut- Brownies mają mieć chrupiącą skorupkę z zewnątrz, ale w środku powinny
pozostać wilgotne. Babeczki oprószyć pudrem, na każdej ułożyć po 1 świeżej
malince.
Smacznego!
Przepis (zmodyfikowany) pochodzi ze strony mojewypieki.com
Wyglądają kusząco!
OdpowiedzUsuńJak pieknie i apetycznie wygladaja! Moge jeden?:-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają. Kuszące z tymi malinkami. :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
wyglądają pięknie! z jakiej margaryny korzystasz? :)
OdpowiedzUsuńDziękuje:)
UsuńPóki co używam zwykłych margaryn do pieczenia w których składzie nie ma żadnych mlek, serwatek itp. np margaryny tortowej z biedronki. Gdzieś jednak czytałam, że jeśli są wzbogacane witaminami A i D to również mogą nie być wegańskie. Jeśli ktoś ma jakieś sprawdzone informacje na ten temat to bardzo proszę pisać.